Historia wg Dzieci






Maraton

Listen to "Maraton" on Spreaker.

W niedzielę 14 października będę biegł trzeci raz maraton w Leicester. Poprzednie dwa razy zajęło mi to niecałe 4 godziny i 30 minut. Teraz chciałbym być szybszy. Za każdym razem gdy przygotowuję się do maratonu przypomina mi się historia tego biegu.

Wszystko zaczęło się w starożytnej Grecji. Jak może pamiętacie w odcinku 28 mówiliśmy o polskich Termopilach czyli obronie Wizny. Tam Polacy bardzo dzielnie bronili się przed dużo większym wojskiem niemieckim. Nazywa się tą bitwę Termopilami, bo podobnie walczyli Spartanie w wąwozie Termopile podczas II inwazji perskiej na Grecję. Dzisiaj powiem trochę o bitwie pod Maratonem. Była to bitwa, która odbyła się podczas I inwazji perskiej na Grecję. Tak więc bitwa pod Maratonem odbyła się przez bitwą pod Termopilami. Tam (czyli pod Termopilami) walczyli Spartanie, a pod Maratonem walczyli Ateńczycy. Dowiedzieli się oni, że wojsko perskie wylądowało niedaleko miejscowości Maraton, a więc armia Ateńczyków wyszła ze swojego miasta i poszła z nimi walczyć. Maraton jest oddalony od Aten około 37 kilometrów. 12 września 490 p.n.e. odbyła się bitwa, którą wygrali Ateńczycy. Jeden z nich Filipides miał pobiec do Aten, tam krzyknął “Zwycięstwo” i umarł z wycieńczenia. Tak mówi legenda. Gdy Persowie przegrali wycofali się na swoje statki i pomyśleli, że gdy armia ateńska jest pod Maratonem, to nikt nie pilnuje Aten. Tak więc popłynęli tam, aby zdobyć to miasto. Wojsko ateńskie jednak to przewidziało i żołnierze w hełmach, z tarczami, dzidami i mieczami pobiegło spowrotem do Aten. Zdążyli się ustawić gdy przypłynęli Persowie. Gdy zobaczyli stojących żołnierzy ateńskich przed miastem nie próbowali atakować i odpłynęli do Persji.

Podczas tej bitwy było dużo biegania. Persowie mieli dużo łuczników. Ateńczycy musieli więc szybko biec, aby łucznicy mieli mało czasu. Później Ateńczycy musieli po bitwie biec do Aten, aby chronić swoje miasto. A przed samą bitwą wysłano Filipidesa do Sparty z prośbą o pomoc. Odległość z Aten do Sparty to około 250 kilometrów (246 km). Filipides tam pobiegł. Spartanie powiedzieli, że pomogą, ale dopiero jak się skończy ich święto. Filipides pobiegł więc z powrotem. Ponowieni te 250 km. Potem wziął udział w bitwie pod Maratonem, a potem pobiegł jeszcze z wszystkimi do Aten aby ich bronić przed Persami, którzy tutaj popłynęli. Gdy już Ateńczycy wygrali, a przegrani Persowie popłynęli do domu, wtedy przybiegli Spartanie, żeby pomóc w walce. Ateńczycy powiedzieli im, że już jest po bitwie. Spartanom było chyba bardzo głupio, że nie pomogli i że Ateńczycy bez ich pomocy pokonali Persów. Gdy więc później była druga inwazja perska Spartanie walczyli pod Termopilami.

Może się zastanawiacie skąd Grecy mieli tyle siły do biegania. Jednym z powodów są igrzyska olimpijskie, które organizowali co 4 lata. Niestety później jeden z cesarzy rzymskich zakazał ich organizowania. Gdy więc w 1896 roku Pierre de Coubertin zorganizował pierwsze nowożytne igrzyska olimpijskie zrobił to w Atenach. Postanowiono wtedy włączyć do igrzysk także bieg maratoński. Zmierzono dystans z Aten do Maratonu i wyszło jakieś 37 kilometrów, ale nie podobała im się ta liczba i postanowili, że bieg maratoński będzie na dystansie 40 kilometrów. Zawsze po przebiegnięciu tych 37 kilometrów jestem już bardzo, bardzo zmęczony i wtedy jestem zawsze zły na tych ludzi, którzy dodali te 3 kilometry, aby było równo 40 kilometrów. Ale to nie wszystko. Na czwartych igrzyskach w Londynie bieg maratoński przedłużono jeszcze o ponad dwa kilometry, aby meta była obok miejsca, gdzie siedział król Edward VII (jest to pradziadek królowej Elżbiety II, która teraz panuje w Anglii). Tak więc po przebiegnięciu 40 kilometrów zaczynam być zły na króla Anglii, że muszę jeszcze biec 2 kilometry 195 metrów. Ale wtedy zawsze sobie przypominam, że Ateńczycy biegli z Maratonu do Aten po długiej bitwie i w dodatku oni biegli w zbrojach, z tarczami i bronią. Ja mam o wiele lżej od nich.

Najstarszy polski maraton odbywa się w miejscowości Dębno. Pierwszy raz odbył się on w 1969 roku. W tym samym roku ja się urodziłem. Dziesięć lat później zaczęto organizować maraton warszawski. Pierwszy raz w 1979 roku. Rekord Polski w maratonie ma Henryk Szost, który przebiegł ten dystans w 2:07:39. Najszybsza wśród kobiet jest Małgorzata Sobańska, której zajęło to 2:26:08. Przypomnę może, że mi zajmuje to 4:30, a im tylko 2:07 i 2:26. Tak więc jestem dwa razy wolniejszy od najszybszych Polaków, ale może się w tym roku poprawię. Jak już wspomniałem ja będę biegł maraton po raz trzeci w niedzielę 14 października. Będę biegł jak wszyscy inni w spodenkach i koszulce, ale czy wiecie, że w naszych czasach są ludzie, którzy biegają w zbrojach? Jest taka grupa polskich biegaczy, którzy nazywają się “Spartanie dzieciom”. Biegają maratony właśnie w zbrojach i zbierają w ten sposób pieniądze na pomoc dla dzieci. W notatkach będzie link do ich strony.
Spartanie dzieciom

Ja dziękuję wam za wysłuchanie tego specjalnego odcinka. Jeżeli mieszkacie w Leicester zapraszam do oglądania biegu, może mnie wypatrzycie. Mój numer to 3176. Do usłyszenia w następnym, już normalnym odcinku.